ZNAKI FIRMOWE /NR 4’69 (72)

Artykuł pochodzi z czasopisma „Projekt” nr 4’69 | 72 
Autor: Ryszard Bojar

Wybrane fragmenty:

„Pierwsza Ogólnopolska Wystawa Znaków Graficznych, zorganizowana w Warszawie przez SekcGrafiki Związku Polskich Artystów Plastyków, zgromadziła ponad 300 znaków projektowanych w okresie ostatniego ćwierćwiecza. Zważywszy, że eksponaty wybrano spośród około 800 prac nadesłanych, można stwierdzić, że zainteresowanie naszych plastyków tą dziedziną twórczości jest bardzo żywe. Niestety, nie Idzie z nim w parze dostateczne zainteresowanie ze strony wielu przedsiębiorstw i instytucji, które zbyt mało dbaJą o to, by ich działalność społeczna i gospodarcza identyfikowana była w sposób jednoznaczny odpowiednią „kartą wizytową” .
W dążności do podniesienia estetyki znaków firmowych wielu projektantów osiągnęło ciekawe rezultaty graficzne , bądź to w konkursowej rywalizacji, bądź też w efekcie bezpośredniej współpracy z zainteresowaną instytucją. Firmy „fundujące” sobie nowy znak ograniczają się jednak w większości przypadków do wykorzystywania go w mało zróżnicowanej skali i dość jednorodnej technologii; najczęściej kończy się na mniej lub bardziej bogato wydrukowanych papierach listowych. Wynika to ze skąpych jeszcze u nas tradycji kompleksowego realizowania programów identyfikacyjnych w skali całokształtu działalności przedsbiorstwa, lub chociażby w konsekwentnym podejmowaniu np. kampanii reklamowych.
W takiej sytuacji niewątpliwą przewagę mają znaki o charakterze dość swobodnej, indywidualnej kompozycji wieloelementowej z częstym stosowaniem liter, a nawet rozbudowanych napisów. Ten „literacki” i „malarski” zarazem charakter wielu prezentowanych znaków wynika , być może, również i z malej wciąż popularności dyscyplin ułatwiających zarówno zleceniodawcom, jak i projektantom. osgnięcie porozumienia co do merytorycznego programu powstającego znaku . Znak. który ma stać się na długie lata nosicielem tradycji reprezentowanej firmy, powinien działać czytelnie i dobitnie. W związku z tym podlega on wielu obwarowaniom. zarówno w projektowaniu, jak i w warunkach użytkowania. A więc wchodzą tu w grę (obok tzw. czystości patentowej i oczywistej dążności twórcy do oryginalności): świadomość powszechności stosowania znaku w rożnych środowiskach i różnych, czysto przypadkowych sytuacjach; długowieczność, co zmusza do szukania formy w jakimś sensie ponadczasowej : lapidarność, umożliwiająca szybką percepcję: wreszcie czytelność przekazu i jednoznaczność symboliki. Jak sprostać tylu wymaganiom? Przeglądając warunki konkursów na znaki oraz z doświadczenia projektowego wnioskuję, że w samych założeniach zbyt wiele mówi się o tym, co znak ,,powinien zawierać”, a zbyt mało lub wcale nie definiuje się warunków, w jakich będzie on funkcjonował. Warunki te pozostawia się żywiołowi i w konsekwencji obserwujemy niejednokrotnie smutne przejawy marnowania dobrych znaków nieodpowiednimi realizacjami, dowolną interpretacją technologiczną lub wręcz graficzną.
W tym stanie rzeczy z niełatwej próby tycia wychodzą zwycięsko tylko te znaki, które trudniej zepsuć przypadkowym zestawieniem, dowolną interpretacją czy zmianą skali. Takie też znaki zapewne wytrzymają najlepiej zarówno analizę semiotyczną, jak i badania wizualne. Wolno żywić nadzieję, że wystawa, po podsumowaniu wielu twórczych wysiłków i osiągnięć, stanie się zarazem ważnym momentem w systemie programowania, projektowania i realizacji znaków firmowych w Polsce.”

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s